Dane dla klimatu - ekspercka dyskusja projektu Climate Leadership
Pierwszy, wspólny webinar cyklu Climate Converations oraz projektu, wspierającego firmy na drodze do neutralności klimatycznej, poświęcony był roli danych w tworzeniu strategii i podejmowaniu działań, wspierających zmniejszanie negatywnego wpływu biznesu na środowisko.
Pozyskiwanie i analiza danych to niezbędne elementy skutecznych działań na rzecz ochrony środowiska. Niezależnie od tego, o jakim podmiocie mowa - państwie, samorządzie, instytucji publicznej czy prywatnej firmie - trudno myśleć o zmniejszaniu emisji gazów cieplarnianych, gdy nie zna się ich najważniejszych źródeł.
Wraz z postępującym procesem oddzielania znanych marek od bezpośredniej produkcji pojawia się dodatkowe wyzwanie - wzięcie odpowiedzialności za sytuację w całym łańcuchu dostaw, co wymaga od firmy podejmującej to wyzwanie wiedzy i determinacji do zmiany zarówno siebie, jak i swojego otoczenia biznesowego.
Od danych do działania
Jeśli tej determinacji zabraknie, mogą do tego zostać przymuszone przez zmieniające się otoczenie regulacyjne i domagających się skutecznych, proklimatycznych działań konsumentów. Goście zorganizowanej 14 grudnia debaty „Dane dla klimatu - cyfrowa rewolucja w świecie Porozumienia Paryskiego”, prowadzonej przez współtwórcę projektu Climate Leadership - prof. Bolesława Roka - wskazywali na szanse i zagrożenia biznesowe, związane z tak zarysowanym krajobrazem zmian.
Ekspert programu Climate Leadership z Centrum UNEP/GRID-Warszawa, Bartłomiej Kozek, przybliżył dane na temat globalnego klimatu, zawarte w najnowszej edycji Emissions Gap Report” - corocznego opracowania, przygotowanego przez Program ONZ ds. Środowiska (UNEP). Zauważa on, że mimo szacowanego spadku globalnych emisji o 7% w roku 2020, wynikłego w dużej mierze ze skutków pandemii koronawirusa wciąż nie udało się nam osiągnąć poziomu spadku o 7,6%, który umożliwiłby ludzkości utrzymanie wzrostu średniej, globalnej temperatury na poziomie 1,5 stopnia Celsjusza.
Innymi, ważnymi danymi zawartymi w raporcie jest analiza pakietów stymulacyjnych, które rządy państw na całym świecie realizują lub planują, by stymulować odbudowę gospodarczą. Analiza ta z jednej strony wskazuje na to, że dotychczasowe pakiety nie wykorzystują w pełni szans związanych z inwestowaniem w budowę zeroemisyjnych gospodarek - z drugiej zaś na to, że tak nakierowany zwrot inwestycyjny przyczyniłby się do zasypania 1/4 luki emisyjnej między obecnymi trendami a redukcjami niezbędnymi do osiągnięcia celu 1,5 stopnia Celsjusza.
Ryzyka biznesowe
W jaki sposób tego typu dane wpływają na biznes? Kozek wskazał na to, że nawet techniczne materiały, takie jak raporty IPCC, mogą - ze względu na zawartą w nich wiedzę - mobilizować do działania, czego przykładem w ostatnich latach były m. in. młodzieżowe strajki klimatyczne i ich olbrzymia (również w Polsce) skala. Aktywiści klimatyczni i coraz bardziej świadomi konsumenci mogą jego zdaniem naciskać nie tylko na zmianę polityk publicznych, ale również modeli biznesowych firm.
Wątek ten kontynuował Andrzej Kassenberg, współzałożyciel Instytutu na rzecz Ekorozwoju (InE) oraz zdobywca nagrody Zielonego Orła dziennika „Rzeczpospolita”. Jego zdaniem dane o wpływie na środowisko mogą pomagać firmom w pielęgnowaniu swojego „zielonego” wizerunku oraz uniknięcie posądzenia o greenwashing, np. poprzez inwestowanie w działania na rzecz bioróżnorodności przy jednoczesnym kurczowym trzymaniu się paliw kopalnych.
Ryzyka nie mają jednak - jak zauważył Kassenberg - wyłącznie charakteru wizerunkowego. Zlokalizowanie inwestycji nad brzegiem oceanu może przynieść konieczność kosztownej przeprowadzki czy inwestycji w ochronę przeciwpowodziową, jeśli w wyniku kryzysu klimatycznego nastąpi silny wzrost poziomów mórz. Kwestie te będą silnie wpływać na zmiany modeli biznesowych, np. na przechodzenie od oferowania towarów na proponowanie usług.
Współzałożyciel Fundacji Efektywności Energetycznej Polski zwrócił również uwagę na rolę zmian systemowych oraz oporu, jaki w kwestii niezbędnych zmian pojawia się wśród myślących w starych koleinach segmentów biznesu, opierających się do tej pory na wydobyciu czy wysokoemisyjnej produkcji. Niektóre firmy decydują się wręcz na manipulację danymi, by zatuszować swój negatywny wpływ na środowisko, jak było to w wypadku niektórych graczy na rynku samochodowym.
Mierzenie śladu
Małgorzata Wernicka, specjalistka ds. śladu węglowego i jego wyliczania, założycielka firmy Green Carbon, odpowiadała na pytania związane z bezpośrednim przełożeniem danych na działalność biznesową. Jej zdaniem spora część firm zbiera tylko wymagane prawem dane. Tymczasem coraz wyraźniej widać, że działalność gospodarcza jest bez nich coraz trudniejsza, a brak danych i wynikłych z nich analiz staje się ryzykiem w obliczu np. rosnących ambicji Unii Europejskiej, zawartych w Europejskim Zielonym Ładzie.
Problemy z danymi i ich wykorzystywaniem do wyliczania śladu węglowego potrafią mieć jednak znacznie bardziej fundamentalny charakter. Wernicka zauważyła, że prawidłowe wykonanie takiej analizy wymaga transparentności, której przedsiębiorcy nierzadko się boją. Oznacza to bowiem, że muszą się przed ekspertami odsłonić w zakresie np. ich procesów produkcyjnych. Na niekorzyść biznesu w tym zakresie wpływa również skład polskiego miksu energetycznego, stawiającego go w niekorzystnym świetle w porównaniu do konkurencji z innych krajów.
Wiarygodność przede wszystkim
Nie były to jedyne wątki, które pojawiły się w trakcie dyskusji internetowej.
Andrzej Kassenberg podkreślił wagę istnienia narzędzi czy instytucji, które w niezależny sposób analizować będą wiarygodność przekładanych im przez biznes danych o ich wpływie środowiskowym. Konieczne jest jego zdaniem postawienie na efektywność energetyczną i surowcową, które pozwoli mieć nadzieje na zaspokajanie rosnących potrzeb ludzkości. Potrzebne nam będzie mniej pozorowanych działań, więcej zaś - gospodarki umiaru.
Bartłomiej Kozek podkreślił rolę liderów rynkowych w zakresie ochrony klimatu. Ich spójna postawa będzie wymuszać na konkurentach przemyślenie swoich wzorców produkcji i konsumpcji. Liderzy ci proaktywnie zbierają i analizują dane, co umożliwia im zmiany w ofercie rynkowej oraz konsekwentne tworzenie wiarygodnego dla klientów wizerunku firmy przyjaznej dla środowiska.
Małgorzata Wernicka podkreśliła, że myślenie o tematach, takich jak klimat czy gospodarka o obiegu zamkniętym, pojawia się coraz częściej - w tym w mniejszych podmiotach, współpracujących z większymi kontrahentami. Zauważyła też, że przy odpowiednim, merytorycznym wsparciu wyliczenie śladu węglowego nie jest bardzo trudne. Większym wyzwaniem jest zmapowanie wszystkich źródeł, a także odpowiednich wskaźników emisji, które pozostają dziś rozproszone w różnych bazach.
Zielona przyszłość biznesu
Wiedza o wpływie na środowisko pozwala na spójne, przyjazne dla klimatu działania. Optymalizacja procesów produkcyjnych, efektywność energetyczna, skracanie łańcuchów dostaw - to tylko część z obszernego zestawu działań, które służyć mogą również samym firmom i ich wynikom finansowym. Służyć również mogą poprawie kondycji polskiej gospodarki, mniej efektywnej energetycznie i surowcowo niż średnia dla Unii Europejskiej.
Zwiększenie świadomości znaczenia takich działań, opierających się na wiarygodnych danych, stanowi pierwszy krok na drodze do neutralności klimatycznej. Program Climate Leadership, oferując firmom szereg webinarów przed startem kolejnej edycji, stawia sobie za cel poszerzanie tej świadomości.